Szlak Orlich Gniazd
Jeśli wybieracie się Państwo na południe Polski, koniecznie zahaczcie o Szlak Orlich Gniazd. Rozciąga się on wzdłuży Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej, zwanej potocznie Jurą. Tworzą go imponujące średniowieczne budowle … a przynajmniej pozostałości po nich. Niemniej restaurowane i odbudowywane wciąż zachwycają i imponują swoim monumentalnym charakterem. Powstały prawdopodobnie decyzją króla Kazimierza Wielkiego, jako budowle strzegące granicy przed zagrożeniem ze strony czeskich wojsk Jana Luksemburskiego.
Obcowanie z historią
Na skałach wyżyny, jak w żadnym innym miejscu w Polsce, spotykamy liczne ślady pierwszych osad, pierwszych grodów obronnych oraz średniowiecznych zamków. Obiekty te usytuowane na turystycznym Szlaku Orlich Gnizad można przemierzać pieszo, rowerowo lub konno. My zwiedzaliśmy Jurę pieszo, spacerując przez lasy, piaski, miasteczka i miasta a czasami wspinając się po ostańcach. Trasę rozpoczęliśmy od grodu królewskiego na górze Birów. To miejsce szczególnie przesiąknięte jest historią. Odkryte przez archeologów artefakty świadczą o tym, że pierwsze osady powstały tu już w czasach paleolitu. Po drodze na wzgórze oczywiście żaden ostaniec nie ostał się bez naszej eksploracji :).
Następnie odwiedziliśmy Zamek w Siewierzu z pięknym zrekonstruowanym barbakanem i drewnianym mostem. Na przeciwko zamku znajduje się fantastyczny plac zabaw dla maluchów i sztuczna skałka wspinaczkowa. Można tam na chwilę przysiąść i odpocząć.
Kolejnym punktem na naszym szlaku było wypływające spod kapliczki w Kromołowie źródło Warty. Muszę przyznać, że to ciekawe doświadczenie zobaczyć początek rzeki.
Z Kromołowa udaliśmy się na małą wspinaczkę na Okiennik Wielki. Choć nie ma tu łatwych dróg wspinaczkowych, można jednak przy zachowaniu uważności wspiąć się z dziećmi do samego „okna”, opowiadając im niesamowite legendy na temat Okiennika. Otóż podobno sam Janosik ukrywał tu zrabowane bogaczom skarby. Podobno również siedziba jego kompanów znajdowała się w jaskini, usytuowanej poniżej okna. Co ciekawe w 1921 roku zwiedzający jaskinię chłopak, znalazł w niej narzędzia krzemienne z okresu paleolitu.
Jaskinie Jury
Jura Krakowsko-Częstochowska to nie tylko wspinaczki i zamki ale także wspaniałe jaskinie. Niektóre formy skalne poprzez swoje specyficzne walory stanowiły doskonałe miejsce schronienia i zamieszkania dla ludzi od czasów paleolitu po czasy przed i po średniowieczne. Ponadto jaskinie to także miejsce życia wielu gatunków zwierząt i owadów. My zwiedziliśmy Jaskinię Głęboką. Opuszczaliśmy ją z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony byliśmy pod wrażeniem jej mikroklimatu i form naciekowych a z drugiej zasmuciły i zaniepokoiły nas informacje o eksploatacyjno – niszczycielskiej działalności człowieka i zmniejszającej się gwałtownie populacji zamieszkującej jaskinię nietoperzy 🙁 .
Eksploracja jaskiń
Jaskinia Głęboka posiada pełną infrastrukturę dla zwiedzających a zwiedza się ją wyłącznie z przewodnikiem. Jura Krakowsko-Częstochowska bogata jest jednak w wiele jaskini i grot chętnie eksplorowanych samodzielnie przez grotołazów. Myślę, że w przypadku takiej aktywności warto zabezpieczyć się odpowiednim ubezpieczeniem, specjalnie skonstruowanym na okoliczności speleologii. Eksploracja jaskiń, podobnie jak wspinaczka skalna zaliczana jest do sportów wysokiego ryzyka i w standardowych ochronach ubezpieczyciel nie będzie chciał przejąć za nią odpowiedzialności.
Zamki, zamki…
Kolejnymi punktami na naszej wycieczkowej mapie był Zamek Królewski w Krakowie oraz podziemia Rynku Głównego. Szczerze polecamy obie atrakcje dzieciom i dorosłym. W Zamku szczególne wrażenie zrobiła na nich jaskinia Smoka Wawelskiego, którego historie poznali w pięknie zaaranżowanym teatrzyku w podziemiach rynku krakowskiego.
Następnie zwiedziliśmy zamki: Ogrodzieniec, Bydlin i Pilcza a także Zamek na Pieskowej Skale, w Rabsztynie oraz w Olsztynie. Ten ostatni szczególnie rozbudził wyobraźnię maluchów… chyba trochę przez drewniane mieczyki, które zakupiliśmy u jego podnóży :). Na zamku wczuli się w role średniowiecznych wojów i namiętnie ćwiczyli się w fechtunku. Budowla znajduje się na zalesionym wzgórzu, a wspinaczka przez las jeszcze bardziej podsyca wyobraźnię.
Wspinaczka skałkowa na Jurze
Jura Krakowsko-Częstochowska przyciąga turystów specyficznymi wapiennymi ostańcami, które można nie tylko podziwiać ale które można również eksplorować. Podczas pieszych wędrówek często spotykaliśmy szkółki wspinaczkowe trenujące młodzież i dzieci. Dla początkujących wspinaczek ostańce wydają się idealne, bowiem charakteryzują się dość bezpiecznymi i nieskomplikowanymi wejściami. Mimo wszystko wspinaczka skalna jest aktywnością związaną z podwyższonym ryzykiem urazu. Tak też jest definiowana w warunkach większości umów ubezpieczeniowych i traktowana jako wyłączenie odpowiedzialności ubezpieczyciela. Myślę, że warto sprawdzić, czy szkółka, która trenuje nasze dziecko posiada odpowiednie ubezpieczenie, zapewniające odszkodowanie na wypadek urazu. Dla przezornych rodziców na rynku ubezpieczeniowym dostępne są indywidualne rozwiązania, obejmujące ochroną również wspinaczkę skalną. Przeważnie ochronę taką rozszerza się za dodatkowa klauzulą do standardowego ubezpieczenia NNW.
Pustynia
Skały, zamki, jaskinie i to nie koniec walorów Jury. Jest jeszcze jedno nietypowe miejsce, które warto odwiedzić ze względu charakterystyczny pustynny krajobraz. To pustynia Błędowska.
Kopalnie
Końcowym punktem naszej jurajskiej wędrówki było zwiedzanie kopalni. Jurę można bowiem zwiedzać także szlakiem zabytków techniki. My zwiedziliśmy zabytkową kopalnię srebra oraz kopalnię węgla kamiennego Guido. Oba miejsca okazały się pełne ciekawostek i niebywałych doświadczeń, choćby najdłuższy w Polsce podziemny przepływ łodziami przy świetle karbidowych lamp czy przejazd jedyną w Europie podwieszaną kolejką górniczą.
Juromania
Co roku we wrześniu na Jurze odbywa się święto szlaku Orlich Gniazd – Juromania. Podczas święta zwiedzanie okolic staje się jeszcze bardziej atrakcyjne dla turystów zw względu na szereg towarzyszących mu wydarzeń edukacyjnych i rozrywkowych.
Bezpieczeństwo
Jura Krakowsko-Częstochowska okazała się dla nas pełna uroku, wyzwań i niespodzianek. Zdecydowanie polecamy zwiedzanie Jury turystom lubiącym aktywnie spędzać swoje urlopy. Pamiętajcie jednak, aby przed wyjazdem zadbać o swoje bezpieczeństwo finansowe. Skałki, wspinaczki, jaskinie łatwo mogą stać się przyczyną poważnego urazu, zwłaszcza jeśli uczestnikami rekreacji są dzieci.